Nasz poranny news o tym, że wicemarszałek województwa wielkopolskiego Krzysztof Grabowski został Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi wzbudził niemałą sensację, u wielu radość, ale i żal, że ,,warszawka’’ zabiera Wielkopolsce ,,Ich’’ marszałka.
Spieszymy więc donieść, że informacja ta nie była niczym innym, jak naszym żartem primaaprilisowym, za który wszystkich zainteresowanych przepraszamy, co nie oznacza, że nie identyfikujemy się z jego przesłaniem.
Z tymi naszymi żartami to różnie bywa. 29 marca 2016 r. na łamach Twojego Pulsu Tygodnia na pierwszej stronie ukazał się równie elektryzujący artykuł opatrzony tytułem ,,Możdżanowska przeszła do PiS’’. Nikt wtedy nie chciał uwierzyć, że wówczas prominentna posłanka Polskiego Stronnictwa Ludowego zmieni partyjne barwy. – Prima Aprilis, Prima Aprilis – mówiono i szybko o wszystkim zapomniano.
Jakież więc było zdziwienie, gdy po niespełna roku posłanka Możdżanowa faktycznie porzuciła PSL na rzecz PiS, co sprawiło, że jej polityczna kariera nabrała tempa: w niedługim czasie została sekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju i pełnomocnikiem rządu ds. małych i średnich przedsiębiorstw.
Nie sugerujemy, że Grabowski byłby gotów porzucić swoją partię – matkę, napisaliśmy jedynie, że poszedł w ministry. Czas pokaże. Prorok jakiś czy cuś? – wtedy mówiono.
Jerzy Bińczak
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu pulstygodnia.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz