Czasem pojawiają się informacje, że ktoś zdobył jakiś trudny szczyt, co wzbudza podziw, ale i pytanie – po co oni to robią? To, co pociąga w takich wyprawach, to chęć zmierzenia się z własnymi słabościami, sprawdzenia się i przeżycia przygody.
Historia alpinizmu zaczęła się w dość nietypowy sposób, kiedy to w połowie XVIII wieku szwajcarski przyrodnik, Horace Bénédict de Saussure, wyznaczył nagrodę dla pierwszej osoby, która zdobędzie szczyt, widocznego z miasta, Mont Blanc. Zdecydowało się na to dwóch lokalnych mężczyzn, którzy po sześciu dniach wspinaczki, 8 sierpnia 1786 roku znaleźli się na wierzchołku. Zainspirowany ich wyczynem, rok później zameldował się tam pomysłodawca całego przedsięwzięcia.
Warto zaznaczyć, że w 1808 roku nie tylko zdobyto drugi z alpejskich szczytów Aiguille du Midi, ale też Mont Black, jako pierwsza kobieta, zdobyła Marie Paradis. Rosnące zainteresowanie takimi wyprawami sprawiło, że w 1823 roku w Chamonix założono biuro przewodników, a w 1857 roku w Londynie – The Alpine Club.
O dużym zainteresowaniu świadczy fakt, że wystarczyło piętnaście lat, aby francuscy i brytyjscy wspinacze zdobyli kilkadziesiąt alpejskich szczytów. W XX wieku alpiniści zaczęli zdobywać również wysokie szczyty w Himalajach i Karakorum.
Początkowo alpinizm wiązał się ze zdobyciem konkretnego szczytu i tak naprawdę, to właśnie ten moment definiował sukces lub porażkę zespołów, które wyruszały na wyprawę. Obecnie to podejście się zmieniło i ważniejsza od samego szczytu, jest droga na niego i styl, w jakim się go zdobywa. Wpływ na to miał z pewnością fakt, że coraz mniej jest wierzchołków, które pozostały niezdobyte i nienazwane.
Na szczyt prowadzi zazwyczaj wiele dróg, które różnią się stopniem trudności, jak i urodą, którą w sobie mają. Co więcej, nie każda droga faktycznie prowadzi na sam wierzchołek, co również przyczyniło się do faktu, że alpinizm stał się bardziej rywalizacją sportową i techniczną, niż sztuką uprawianą dla samego uprawiania.
Pionierzy alpinizmu posługiwali się prymitywnym sprzętem, niewielkim doświadczeniem i praktycznie nie dysponowali mapami, które wyznaczałyby odpowiednie drogi, pozwalające na dotarcie do szczytu. Dzisiejsi alpiniści nie tylko dysponują większą wiedzą, ale mają też większe możliwości ćwiczenia swoich umiejętności przed wyruszeniem.
Dysponują również wyższej jakości sprzętem, do którego należy zaliczyć nie tylko kaski, specjalistyczną odzież i obuwie, ale również liny, karabinki wspinaczkowe, uprzęże czy przyrządy asekuracyjne. Nie mniej nawet przy takim przygotowaniu podczas wspinaczki pojawia się adrenalina, jak również satysfakcja z pokonywania własnych granic i podziwiania piękna natury.
Co więcej, przygotowanie do takiej wyprawy wymaga również wiele pracy, wytrwałości i samodyscypliny, co z kolei przekłada się na życie zawodowe i prywatne. To dlatego, że alpiniści nauczeni są pokonywania przeszkód nawet wówczas, gdy pojawiają się trudności i zmęczenie.