Zamknij

BRALIN: Tłumy na pogrzebie 45-latka, który zginął od kuli snajpera w Bachmucie na Ukrainie

13:41, 14.04.2023 Aktualizacja: 17:05, 15.04.2023
Skomentuj

Dzisiaj (14 kwietnia) na cmentarzu parafialnym w Bralinie miał miejsce pogrzeb sierż. Michała Żurka, dowódcy plutonu w ochotniczym Międzynarodowym Legionie Sił Zbrojnych Ukrainy, który postrzelony przez snajpera w Bachmucie zmarł w szpitalu. - To nasi pradziadowie wyszywali na swoich powstańczych sztandarach ,,W imię Boga, za Wolność Waszą i Naszą’’ – przypomniał nad trumną zmarłego jego brat Paweł, żołnierz WOT.  

W uroczystości pogrzebowej obok rodziny, przyjaciół i znajomych oraz mieszkańców wzięła także udział liczna grupa pracujących i mieszkających na terenie powiatu kępińskiego Ukraińców. Od nich była niebiesko-żółta wiązanka kwiatów, oni też położyli na trumnie ukraińską flagę. Była też delegacja Wojska Polskiego i Wojsk Obrony Terytorialnej, jak również przedstawiciele władz samorządowych powiatu kępińskiego oraz bralińskiej i kępińskiej gminy.    

ODDAĆ ŻYCIE ZA DRUGIEGO

- Każdy z nas przychodzi na ten świat po coś, każdy z nas ma jakieś zadanie do spełnienia – mówił w kazaniu proboszcz miejscowej parafii, ks. kan. Roman Krzyżaniak. (…) Oczywiście każdy z nas może żyć tak, jak chce, ale jeżeli ja jestem człowiekiem wiary to mam żyć według tych zasad, których uczył mnie Jezus. (…) Na miłości Boga i bliźniego ma się opierać to wszystko, kim jesteśmy, dokąd zdążamy. Bo przecież każdy z nas nie jest samotną wyspą, każdy z nas żyje obok drugiego człowieka, którego ma wspierać, prowadzić, dopomagać, bo jesteśmy słabi, ale też słabością naszą nie możemy wszystkiego tłumaczyć. Bóg jest siłą człowieka miary, Bóg jest siłą, która sprawia, że potrafimy poświęcić swoje życie, oddać swoje życie drugiemu człowiekowi, oddać życie za drugiego człowieka.

Proboszcz zwrócił uwagę na fakt, że śp. Michał zmarł 25 marca, w dniu Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, a jego pogrzeb odbywa się w dniu, kiedy obchodzimy rocznicę Chrztu Polski. – Niech te symboliczne ramy ukierunkują nas żyjących na to, abyśmy wybierając wiarę, wybierając Boga zdążali ku temu, do czego nas Bóg przeznaczył - apelował.

CHOCIAŻ TEN OSTATNI RAZ 

O swoim tacie mówiła jego córka, 16-letnia Natasza, wspominając sytuacje i chwile, które utkwiły jej szczególnie w pamięci. O tym, jak kiedy była jeszcze młodsza i lekcje rozpoczynały się np. o godz. 10, jej kochany tata codziennie przed lekcjami kupował jej lody. – To były nasze lody – wyznała. Przed lekcjami oglądali też razem bajki. Tata śmiał się zawsze z jej niskiego wzrostu i nazywał ją krasnoludkiem.  – A ja mówiłam, że go przerosnę – wspominała Natasza. – Pamiętam, że zawsze mówiłam, żeby mnie tak nie nazywał. A teraz to chciałabym, żeby mnie tak nazwał, chociaż ten ostatni raz.

Siostra 45-letniego Michała, Oliwia wspominała, że jej brat od dziecka pasjonował się historią świata, a w szczególności Europy. – To niewątpliwie miało wpływ na jego dalsze działanie i podejmowane decyzje - mówiła. - Cenił sobie szczególnie przesłanie z ,,Pana Cogito’’ Zbigniewa Herberta. Pisał książkę…

ZA WOLNOŚĆ WASZĄ I NASZĄ

Będący, podobnie jak jego zmarły brat, żołnierzem WOT Paweł przytoczył nad trumną fragment pieśni nawiązującej do powstania styczniowego. - ,,Nie płaczcie po nas, obowiązek wypełnić musimy’’ – mówił zdecydowanie. ­­– Traktuje on o żołnierskim obowiązku. Chcę wam powiedzieć o obowiązku, który wziął na siebie sierżant Michał Żurek, który to obowiązek wypełnił. (…) Wiernie służył Rzeczypospolitej Polskiej. Bronił jej niepodległości i granic. Stanął na straży Konstytucji, strzegł honoru żołnierza polskiego, sztandaru wojskowego bronił, w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędził.

Żołnierz nie ukrywał, że być może znajdą się tacy, którzy będą wręcz oburzeni tym, że recytuje rotę przysięgi w stosunku do żołnierza, który poległ na Ukrainie. - Wielu powie: za cudzą sprawę. Ale od kiedy to wolność nie była naszą sprawą? – zadał pytanie. - To nasi pradziadowie wyszywali na swoich powstańczych sztandarach ,,W imię Boga, za Wolność Waszą i Naszą’’. Wszędzie tam, gdzie ludzie sprzeciwiali się tyranii, gdzie walczono o wolność, był żołnierz polski i przypieczętowywał słowa wyszyte na sztandarach krwią serdeczną. I także krwią swoją słowa tej wielkiej idei przypieczętował 25 marca 2023 roku Michał. A teraz spokojnie może trwać na wiecznej warcie, a nam pozostaje tylko powiedzieć: ,,Cześć i chwała Bohaterom. Cześć ich pamięci’’.

Mężczyzna osierocił czworo dzieci w wieku od 12 do 18 lat. Za miesiąc miał wrócić do Polski. JUR

PRZECZYTAJ TEŻ: https://pulstygodnia.pl/pl/676_brak-kategorii/33511_mieszkaniec-bralina-zginal-w-ukrainie-spocznie-na-miejscowym-cmentarzu.html

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu pulstygodnia.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%