W nocy z 27 na 28 listopada w jednym z zakładów produkcyjnych przy ul. Wrocławskiej w Kaliszu wybuchł pożar. Mimo szybkiej reakcji strażaków straty sięgają kilkaset tysięcy złotych.
Ogień objął kotłownię i pomieszczenie produkcyjne, w którym znajdowały się maszyny do produkcji metali: tokarka, frezarka, ploter CNC, kompresor, osuszacz powietrza i pochłaniacz elektryczny. Będący na miejscu właściciel odłączył napięcie od budynku przed przyjazdem PSP i poinformował o braku osób, które mogłyby znajdować się w obiekcie.
- Działania zastępów straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz podaniu dwóch prądów wody w natarciu na palące się dwa pomieszczenia budynku oraz na znajdujące się w środku maszyny do obróbki metali i wyposażenie – mówi mł .kpt. Radosław Kopeć z KM PSP w Kaliszu. - Ratownicy działali ubrani w aparaty OUO i wyposażeni w kamerę termowizyjną i detektor prądu przemiennego HOT STICK.
Na miejsce zdarzenia przybyło Pogotowie Energetyczne, które odłączyło napięcie od budynku. Pożar ugaszono, następnie pomieszczenia budynku oddymiono i przewietrzono za pomocą wentylatorów. W sumie w akcji brało udział 7 zastępów straży pożarnej.
Opracował: mł .kpt. Radosław Kopeć
Foto: mł .kpt. Radosław Kopeć
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz