Uwięzionego pod maską samochodu kota ratowali w minioną sobotę ostrzeszowscy strażacy. Uwolniony kotek zbiegł z miejsca zdarzenia nie czekając na lekarza weterynarii.

26 listopada Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Ostrzeszowie otrzymało zgłoszenie o uwięzionym kocie pod maską samochodu osobowego w Ostrzeszowie.

- Na miejscu zdarzenia okazało się, że kierujący pojazdem zatrzymał się, gdy wyczuł nieprzyjemny zapach oraz zauważył wydobywający się dym z pod maski samochodu. Po oględzinach kierowca zlokalizował kota w układzie zawieszenia samochodu – mówi str. Noemi Biel, rzecznik prasowy KP PSP w Ostrzeszowie.

Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i przeprowadzeniu rozpoznania. Następnie strażacy przy pomocy sprzętu pneumatycznego podnieśli samochód oraz odkręcili koło. Niestety, aby uratować kota konieczne było jeszcze rozebranie nadkola samochodu osobowego.

Na szczęście kotkowi nic poważnego się nie stało. Będąc w lekkim szoku uciekł z miejsca zdarzenia przed przybyciem lekarza weterynarii.