Zdaniem Rady Gminy radny Maciej Zawadzki, podobnie jak Paweł Ilski, stale zamieszkują i zamieszkiwali startując w ostatnich wyborach samorządowych na terenie gminy Kraszewice, nie ma więc podstaw, aby pozbawić ich mandatów radnych. Czy aby na pewno?
Przypomnijmy, pojawiające się coraz częściej wątpliwości co do tego, czy Maciej Zawadzki i Paweł Ilski mogli się ubiegać w ostatnich wyborach o mandaty radnych gminy Kraszewice znalazły swój wyraz w liście, jaki trafił do Wojewody Wielkopolskiego, jego kopię ,,do wiadomości’’ otrzymały też lokalne media. Pragnący zachować anonimowość autor pisma domagał się od Wojewody wydania zarządzenia zastępczego w przedmiocie wygaśnięcia mandatów radnych Zawadzkiego i Ilskiego w związku z faktem, że ,,osoby te nie posiadają prawa wybieralności w gminie, w której uzyskali mandat, gdyż miejsce ich stałego zamieszkania sytuuje się na terenie innych gmin, co stanowi naruszenie przepisów kodeksu wyborczego’’.
Na nasze pytanie (29.11.2024 r.), jakie stanowisko w tej sprawie zajął Wojewoda, otrzymaliśmy odpowiedź, że sprawa jest znana Wojewodzie i ,,trwa analiza prawna przedmiotowej sprawy’’.
STALE ZAMIESZKIWAĆ
O co chodzi? O to, że zgodnie z Kodeksem wyborczym radnym może zostać tylko ten, kto m.in. ,,stale zamieszkuje’’ na terenie danej gminy. I nie chodzi tutaj tylko o miejsce zameldowania. Z przepisów (art. 25 Kodeksu cywilnego) wynika, że samo zameldowanie na terenie gminy nie stanowi jeszcze o zamieszkaniu. O stałości pobytu danej osoby w konkretnej miejscowości decyduje przede wszystkim fakt prowadzenia w niej ośrodka swoich życiowych interesów, ich kumulacji. Przepisy mówią jednoznacznie: to miejsce, gdzie dana osoba mieszka, spożywa posiłki, nocuje, wypoczywa, przechowuje swoje rzeczy niezbędne do codziennego funkcjonowania.
KROK WOJEWODY
Czy ubiegający się o mandaty radnych Maciej Zawadzki i Paweł Ilski spełniali te wymagania? Niekoniecznie. Żaden z nich od dłuższego już czasu nie zamieszkuje bowiem na terenie kraszewickiej gminy. Nic więc dziwnego, że pozyskawszy takią informacje Wojewoda Wielkopolski zwrócił się (21.01.2025 r.) do Rady Gminy z prośbą o przekazanie do Wydziału Prawnego WUW informacji o działaniach podjętych w sprawie możliwości utraty przez radnych Zawadzkiego i Ilskiego prawa wybieralności albo nieposiadania go w momencie wyborów, czyli naruszenia art. 11 par. 1 ustawy Kodeks wyborczy. Bo choć władze gminy co najmniej od listopada 2024 r. miały wiedzę na ten temat - żadnej oficjalnej reakcji z ich strony do tego czasu nie było.
BRAK PRZESŁANEK
W odpowiedzi Rada podjęła uchwałę zobowiązującą komisję rewizyjną do wszczęcia postępowania wyjaśniającego w tej sprawie. Wnioski i dokumenty z przeprowadzonego postępowania komisja miała przekazać przewodniczącej Rady do 1 marca br. Zrobiła to wcześniej, co pozwoliło na wprowadzenie na ostatniej sesji (28 lutego) do porządku obrad dwóch podobnych projektów uchwał, w których Rada odmawia stwierdzenia wygaśnięcia mandatów radnych ,,w związku z brakiem podstaw do stwierdzenia utraty prawa wybieralności przez radnego’’, o którym mowa w art. 383 par. 1 pkt. 2 ustawy Kodeks wyborczy.
Wraz z projektami uchwał radni otrzymali na piśmie wyniki postępowań, jakie przeprowadziła komisja rewizyjna w obu przypadkach. Pisma bliźniaczo podobne, w których przewodnicząca komisji rewizyjnej Malwina Sobczak informuje przewodniczącą Rady Barbarę Nowak, że komisja stwierdza, że brak jest przesłanek, aby stwierdzić, że odpowiednio radni Zawadzki i Ilski na terenie kraszewickiej gminy nie mieszkają.
Tu warto pochylić się nad ,,dowodami’’, które skłoniły komisję do takich wniosków. Niewątpliwie ważnym jest zapewne oświadczenia samych radnych dotyczące ,,fizycznego miejsca zamieszkania’’.
Radny Zawadzki poinformował, że tutaj zamieszkuje, prowadzi gospodarstwo rolne, działalność gospodarczą, płaci za wywóz odpadów komunalnych i wodę, jest też tutaj zameldowany. I że czynnie uczestniczy w życiu społecznym i kulturalnym gminy, co potwierdził sołtys, bierze też udział w wydarzeniach, takich jak dożynki, Smaki Jesieni na Końcu Świata, rajdy rowerowe (oświadczenie przewodniczącej Rady), działa też w straży pożarnej (oświadczenie naczelnika OSP Jelenie). Komisja rewizyjna stwierdziła, że radny przedstawił do wglądu dokumenty potwierdzające rejestrację jego firmy transportowej, która siedzibę - jak czytamy - ma w miejscowości Jelenie.
Podobną treść oświadczenie otrzymała komisja w przypadku drugiego radnego. - Zgodnie ze złożonymi wyjaśnieniami (…) radny Paweł Ilski przebywa pod miejscem zamieszkania - uznała. Co ważne, członkiem Rady Gminy jest już drugą kadencję.
Obok pisemnych oświadczeń samych zainteresowanych, oświadczenia dotyczące ich ,,przebywania w miejscowości Jelenie’’ złożyła także przewodnicząca Rady Barbara Nowak.
ZDOLNOŚĆ HONOROWA
Zanim projekty uchwał zostały poddane pod głosowanie, głos zabrała radna Elżbieta Kędzia. - Chciałabym oświadczyć, że każdy z nas składał przyrzeczenie, jest to zdolność honorowa - wyznała. - Każde sołectwo ma prawo do wyboru własnego radnego i nie ma nikt prawa w to ingerować, niemniej jednak dla mnie wiążące jest tutaj przedstawione komisji rewizyjnej pod odpowiedzialnością karną oświadczenia radnych.
Barbara Nowak zwróciła uwagę, że praca komisji nie polegała tylko na zebraniu oświadczeń.
- Dokładnie. My nie mamy takich kompetencji, my jedynie co mamy, to tylko kontrolne i oceniające - wyznała radna Ilona Gabryś z komisji rewizyjnej. - Nie będziemy prowadzić śledztwa, my się na tym nie będziemy opierać. Nie mamy żadnych dowodów, żadnych konkretów…
Rada niemal jednogłośnie podjęła uchwały w sprawie odmowy wygaśnięcia mandatów radnych. W przypadku radnego Zawadzkiego za wygaśnięciem mandatu głosował jedynie radny Marek Golanowski.
TO BYŁ ODWET
Zwróciliśmy się do radnych Macieja Zawadzkiego i Pawła Ilskiego z prośbą o odniesienie się do sprawy. W przesłanym nam oświadczeniu radny Zawadzki podkreślił, że spełnia przesłanki, jakie powinien spełniać kandydat na radnego, a później radny, a wszelkie stosowne wyjaśnienia dotyczące jego sprawy zostały zamieszczone w oświadczeniu, jakie złożył przed komisją rewizyjną. - Wiem, że sytuacja, która mnie spotkała była ,,odwetem" za publiczne mówienie prawdy i publiczne ujawnianie pewnych sytuacji, które nie powinny mieć miejsca, natomiast dzieją się od lat po dziś dzień na terenie naszej gminy - wyznał, sugerując równocześnie, że w środowisku lokalnym jest ,,niewielka grupa osób, która od lat realizuje i nadal chce realizować tylko i wyłącznie swoje prywatne interesy’’.
- Dla osób mocno zainteresowanych chcę również dodać, co może nie zabrzmi zbyt skromnie, ale jest to właśnie istotą sprawy dotyczącej mojej osoby, mianowicie wspólnie z żoną (…) posiadamy kilka innych nieruchomości, w których mam prawo zamieszkiwać i czasowo przebywać, ponieważ na szczęście prawo jeszcze tego nie zabrania - oświadczył Zawadzki.
CZEGO NIE POWIEDZIAŁ RADNY
Nie odniósł się jednak do faktu, że on i jego rodzina mieszkają w Brzezinach, tam do przedszkola i szkoły uczęszczają bądź uczęszczały jego dzieci, co zadaje kłam tłumaczeniom, że jego centrum życiowe skupia się w Jeleniach. Brzeziny w powiecie kaliskim widnieją też w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) jako stałe miejsce wykonywania przez niego działalności gospodarczej. Co prawda jako dodatkowe stałe miejsce wykonywania działalności gospodarczej podano też Jelenie, ale wpisu tego dokonano dopiero 30.10.2024 roku, kilka miesięcy po dających mu mandat radnego wyborach, mniej więcej w tym samym czasie, kiedy pojawiły się pierwsze głosy o tym, że zdobył mandat nie posiadając prawa wybieralności. Zmieniono też wtedy adres doręczania korespondencji z Brzezin na Jelenie. Wcześniej, od 10 lat we wpisie podany był tylko jeden adres stałego prowadzenia działalności gospodarczej i jeden adres doręczania korespondenci: Brzeziny. Bo właśnie w Brzezinach radny Zawadzki wybudował swój dom, w którym zamieszkuje z rodziną.
Nie podlega dyskusji, że Maciej Zawadzki ma prawo zamieszkiwać i czasowo przebywać, gdzie chce. Zapomniał jednak, że zgodnie z art. 28 Kodeksu cywilnego, można mieć tylko jedno miejsce zamieszkania. I że na stałość pobytu w danej miejscowości wskazuje skupienie w niej życiowej aktywności związanej nie tylko z pracą, ale również z rodziną.
Radny Paweł Ilski, który razem z rodziną mieszka obecnie na terenie gminy Brzeziny nie skorzystał z możliwości odniesienia się do sprawy.
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 28.11.2023 r. uznał, że stałe zamieszkiwanie na terenie danej gminy z zamiarem stałego pobytu jest koniecznym warunkiem do utrzymania mandatu radnego tej gminy. W świetle przytoczonych faktów w/w radni tych wymogów nie spełniają. Dlaczego Rada Gminy Kraszewice uznała inaczej? Czy stawia się ponad prawem? JUR
Materiał ukazał się w aktualnym (z 4 marca) wydaniu Twojego Pulsu Tygodnia.
O podobnej sytuacji w powiecie kępińskim piszemy tutaj: https://kepno.dlawas.info/wiadomosci/kepno-czy-radny-marcin-tyc-straci-mandat/cid,19522,a