Chcąc zrozumieć, co kryje się za dość tajemniczym hasłem ,,Pomaganie za jechanie’’ – wpisuję je w wyszukiwarkę i czytam: ,,Planujemy trasę, otrzymujemy namiary na potrzebujące dzieci i wtedy zaczynamy działać! Nagłaśniamy sprawę, gdzie tylko się da, robimy ogromny szum w mediach, poprzez które zapraszamy do wsparcia’’. O co w tym wszystkim chodzi?
- Udało nam się połączyć pasję do roweru i wypraw rowerowych z pomaganiem. Pomyśleliśmy, że jeśli i tak byśmy jechali, to dlaczego przy okazji nie spróbować zrobić coś dobrego dla potrzebujących. Witek jest oligofrenopedagogiem, a ja Michał fizjoterapeutą. Znamy potrzeby rodzin, w których jest chore dziecko lub osoba dorosła. Dlatego postanowiliśmy w nasz sposób ich wspierać. Wyprawa rowerowa to przysłowiowa tuba ogłoszeniowa, do której przyczepiamy akcję charytatywną. Zdajemy sobie sprawę, że zbiórek jest mnóstwo, dlatego postanowiliśmy zrobić to tak, aby bardziej przyciągało uwagę. Przy okazji akcji spełniamy nasze rowerowe marzenia, a także zwiedzamy nasz piękny kraj. Można powiedzieć, że łączymy przyjemne z pożytecznym.
To dość nietypowa forma wsparcia, jak jednak patrzę na plakat obrazujący jej tegoroczną edycję – niezwykle skuteczna. Wy naprawdę dotarliście do tych wszystkich firm, instytucji i samorządów?
- To najtrudniejsza część akcji! Tak naprawdę to organizacja trwa cały rok, a 90% poświęconego czasu to telefony, wiadomości oraz rozmowy z potencjalnymi sponsorami. Nie rzadko trzeba do nich dojechać i spotkać się w cztery oczy. Staramy się znaleźć na to czas między naszym życiem prywatnym tzn. pracą, rodziną, znajomymi, hobby.
Patroni honorowi pozyskiwani są głównie za sprawą wysłanych wniosków, które oczywiście wcześniej odpowiednio uzupełniamy. Piękne w tym wszystkim jest to, że pomagają nam nasi znajomi oraz ludzie z ekipy. Często zdarza się tak, że ludzie pytają swoich pracodawców o to, czy nie chcieliby wesprzeć akcji. W ten oto sposób spełnia się nasze marzenie o tym, żeby dowiedziało się o nas jak najwięcej ludzi o ogromnym sercu i chęciach do pomocy. Marzeniem jakie chcielibyśmy, aby się spełniło jest to, że kiedyś sponsorzy sami będą się zgłaszać do akcji, byłoby to cudowne.
Tym razem chcecie wesprzeć dzieciaki z Oddziałów Specjalnych w Jeleniach. Skąd ten wybór?
- To pomysł Witka, który pracuje w Oddziałach, zna on najlepiej potrzeby samej placówki jak i uczęszczających do niej dzieci. W związku z tym, że jest to V wyjątkowa edycja naszej akcji, chcieliśmy, aby ten czas był wyjątkowy nie tylko dla nas. Chcemy wesprzeć dzieci w dalszej rehabilitacji poprzez metody specjalne takie jak alpakoterapia, felinoterapia, dogoterapia, hipoterapia oraz integracja sensoryczna, chcemy również doposażyć szkołę w rożnego typu sprzęty wspierające rozwój naszych bohaterów.
Chcesz ich poznać? KLIKNIJ https://pulstygodnia.pl/pl/740_w-szkole-i-przedszkolu/34018_pomaganie-za-jechanie-dla-dzieciakow-ze-szkoly-w-jeleniach.html
1 lipca wsiadacie na rowery i ruszacie w trasę. Czy lista darczyńców jest już zamknięta? Jak wyglądać będzie wasza trasa?
- Lista darczyńców zamyka się wraz z końcem zbiórki, która przewidziana jest na koniec lipca. Jednak sponsorzy, którzy dołączą do nas po określonym czasie tracą szansę na znalezienie się na plakacie, koszulkach itp. To taka nasza forma podziękowań za wsparcie akcji i dzieci. Możliwe są jedynie jeszcze specjalne podziękowania/reklama na naszym Facebooku https://www.facebook.com/PomaganieJechanie
Wpłaty od sponsorów przyjmujemy do końca lipca, osób indywidualnych również. Tutaj jest link do zbiórki https://zrzutka.pl/pomaganiezajechanie
Kim są ludzie, którzy stoją za tym mądrym, bo dobro niosącym przedsięwzięciem? Jego realizacja wymaga ogromnego zaangażowania. Dlaczego to robicie? Powiedzcie coś o sobie.
- Prości, zwykli ludzie, którzy mają ogromną pasję do podróży rowerowych, a zarazem znają potrzeby chorych ludzi i mają nieograniczoną ilość chęci do bezinteresownej pomocy J W obecnej chwili nie jesteśmy stowarzyszeniem, nie stoi za nami również fundacja. Działamy sami, a 100% środków jakie trafiają na konto zbiórki przekazujemy naszym bohaterom. Całość akcji organizujemy ze środków własnych, jednak nie odmawiamy pomocy finansowej tak jak to było w przypadku Starostwa Powiatowego W Ostrzeszowie, które wsparło nasze przygotowania kwotą 500zł. Za które zakupiliśmy koszulki wyjazdowe.
Jerzy Bińczak
W tym roku trasa układa się w symboliczną cyfrę 5!
1 lipca z Kędzierzyna –Koźla wyruszą: Kamila Zwolińska, Witold Sobczak oraz Michał Majchrzak. Większe miasta jakie uda im się odwiedzić to Kędzierzyn- Koźle, Katowice, Kraków, Tarnów, Rzeszów, Zamość, Chełm, Włodawa, Biała Podlaska, Międzyrzec Podlaski. 13 lipca docierają do Pilawy w powiecie garwolińskim, aby tam zwieńczyć sukces akcji oraz spotkać się z władzami miasta.
Druga męska ekipa w składzie: Rafał Karpik-Borowicz, Maciej Leśniewski oraz Krzysztof Sztolc 6 lipca wyrusza z Suwałk. Następnie odwiedzą Węgorzewo, Bartoszyce, Elbląg, Gdańsk, Bydgoszcz, Toruń, Włocławek, Toruń, Warszawę, aby 13 lipca dotrzeć do Pilawy, gdzie nastąpi spotkanie wszystkich ekip biorących udział w akcji.
Do trzeciej ekipy należy: Renata Plota-Piec oraz Beata Doruch-Bartczak. Dziewczyny ruszają 7 lipca z Gdańska, aby przez Bydgoszcz, Toruń, Włocławek, Płock oraz Warszawę dotrzeć do Pilawy 13 lipca.
Ekipa Gdańsk 9 Lipca spotka się w Bydgoszczy w Marleną Korab oraz Anną Walecką, aby wspólnie w czwórkę kontynuować wymorzoną wyprawę rowerową.
Każdego dnia począwszy od 1 lipca, aż do zakończenia zmagań w Pilawie codziennie na fanpage akcji https://www.facebook.com/PomaganieJechanie relacjonować będziemy to co się u nas dzieje, jak mija trasa, jakie przydarzyły się przygody. Oczywiście cały czas będziemy promować dzieciaczki z https://www.facebook.com/oddzialy.jelenie !
WSPÓLNIE pokonamy ponad 2 tysiące kilometrów!
Mama16:50, 27.06.2023
1 0
To co robicie dla tych dzieciaków to mistrzostwo świata. Wasza determinacja, upór... Cudowni młodzi ludzie. Jesteście wielcy. Dziękujemy. 16:50, 27.06.2023