- Życzę uczącej się w murach tej szkoły młodzieży, aby - wzorując się na postaci Jerzego Różyckiego - miała odwagę znaleźć swój indywidualny i kreatywny sposób na życie, aby sięgała po najwyższe cele - mówił podczas uroczystego odsłonięcia tablicy poświęconej genialnemu kryptologowi, który złamał szyfr Enigmy wójt Kraszewic Konrad Kuświk.

Żyjący w latach 1909 - 1942 Jerzy Różycki był najmłodszym z trójki polskich kryptologów, którzy złamali kod uznawanej za najnowocześniejszą na świecie niemieckiej maszyny szyfrującej ,,Enigma``. Na Uniwersytet Poznański, gdzie ukształtowany został fenomenalny umysł cudownego dziecka polskiej kryptologii, Jerzy Różycki wyruszył z Kraszewic, gdzie w domu państwa Humiejów (dziś Bilińskich) jego ojciec prowadził aptekę.

Już na studiach znalazł się w elitarnym gronie najzdolniejszych studentów matematyki, biegle znających język niemiecki, którzy rozpoczęli utajniony kurs podstaw kryptologii. Jeszcze jako student zaczął pracować w zespole kryptologów Biura Szyfrów Sztabu Głównego.

W lutym 1932 r. młody kryptolog uzyskał dyplom magistra matematyki, w tym też roku poznański zespół przeniósł się do Warszawy, gdzie wraz z Marianem Rejewskim i Henrykiem Zygalskim, stosując oryginalną metodę matematyczną, dokonał pierwszego dekryptażu niemieckiej maszyny ,,Enigma``. Osobisty wkład Różyckiego to przede wszystkim opracowanie tzw. metody zegara, która pozwalała każdorazowo zdefiniować klucz niepowtarzalnego szyfru używanego w depeszach.

W 1939 roku zaprojektowaną przez Różyckiego, Rejewskiego i Zygalskiego kopię maszyny szyfrującej wraz z informacjami dotyczącymi złamanego szyfru polskie władze wojskowe przekazały do Francji i Wielkiej Brytanii. Prezent ten dał początek wielkiej alianckiej operacji wywiadowczej ,,Ultra``, realizowanej w latach II wojny światowej w brytyjskim ośrodku Bletchley Park, którą Winston Churchill oraz generał Dwight Eisenhower określili jako decydującą o zwycięstwie w tym konflikcie. Wg historyków złamanie przez polskich kryptologów kodu ,,Enigmy`` przyczyniło się do ocalenia ok. 30 mln ludzi. Gdyby nie oni - wojna prawdopodobnie trwałaby o 2-3 lata dłużej.
Misja trójki kryptologów owiana była wielką tajemnicą. Któregoś dnia, kiedy Wanda Różycka kolejny raz próbowała się dowiedzieć, czym tak naprawdę zajmuje się jej Jurek, usłyszała: - Wiesz mamo, możesz być ze mnie dumna, ale nie mogę ci nic więcej powiedzieć.

Po wybuchu wojny polscy kryptolodzy znaleźli się na terenie Francji, gdzie do 1943 r. kontynuowali swoją działalność, ściśle współpracując z wywiadami państw alianckich. Jesienią 1941 r. Jerzy Różycki popłynął do Algieru z misją zainstalowania tam nowej placówki dekryptażu. Zginął w drodze powrotnej do Francji 9 stycznia 1942 r., kiedy statek Lamorioiere, którym płynął zatonął w tajemniczych okolicznościach na Morzu Śródziemnym w pobliżu Balearów 4 lutego 2020 r. Jerzy Witold Różycki został patronem Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni w Legionowie.

 - Życzę uczącej się w murach tej szkoły młodzieży, aby - wzorując się na postaci Jerzego Różyckiego - miała odwagę znaleźć swój indywidualny i kreatywny sposób na życie, aby sięgała po najwyższe cele - mówił 11 listopada wójt Konrad Kuświk. - Niech ta postać inspiruje was i przekonuje, abyście - bez względu na to, jaką wybierzecie drogę na przyszłość - dążyli do maksymalizacji efektów swojej pracy. Postać Jerzego Różyckiego pokazuje, że można sięgać po najwyższe cele, nawet z małych Kraszewic. Życzę wam, aby była dla was wzorem, abyście poprzez swoją kreatywność osiągali najwyższe cele, abyśmy mogli być z was dumni.

- To bardzo ważne, aby młodzież miała świadomość, jak wielcy ludzie chodzili po tej ziemi, a takim człowiekiem był niewątpliwie Jerzy Różycki - przekonywała obecna na uroczystości poseł Katarzyna Sójka.

Poświęcenia tablicy dokonał ks. kan. Piotr Paś, proboszcz parafii w Kraszewicach. Jej fundatorem jest Michał Krzak, prezes stowarzyszenia Ruch Samorządowy im. Mariana Falskiego w Kuźnicy Grab. JUR