Ukradli mu telefon, ale to on trafil do aresztu. Na szczęście telefon został odzyskany.

W ostatnich dniach policjanci z Ostrzeszowa prowadzili intensywne czynności w sprawie zgłoszonej kradzieży telefonu komórkowego marki iPhone. Wcześniej składający zawiadomienie o kradzieży trafił do aresztu, bo...  był pod wpływem narkotyków. Dzięki pracy funkcjonariuszy szybko ustalono faktyczny przebieg zdarzenia oraz osoby mające związek z przestępstwem. 

7 listopada br. policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie podjęli czynności wyjaśniające w sprawie kradzieży telefonu marki iPhone. Zgłaszający poinformował, że urządzenie zostało mu skradzione przez dwóch nieznanych mężczyzn na terenie Ostrzeszowa, jednak nie potrafił precyzyjnie opisać sprawców. Podczas dalszych działań, prowadzonych wspólnie przez patrol policji oraz funkcjonariuszy wydziału kryminalnego, pokrzywdzony w rejonie sklepu Żabka wskazał mężczyznę, który – według jego relacji – miał dokonać kradzieży.

- Wskazany mężczyzna okazał się obywatelem. Policjanci szybko ustalili, że nie miał on żadnego związku z zaistniałym przestępstwem, a zgłoszenie nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ze względu na niespójny opis zdarzenia i podejrzenie, że pokrzywdzony może znajdować się pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, został on poddany stosownym badaniom. Wynik w obu przypadkach okazał się pozytywny. W związku z powyższym mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie, a w dniu następnym przyjęto od niego zawiadomienie o przestępstwie.

Równolegle funkcjonariusze wydziału kryminalnego kontynuowali ustalenia. - Ich działania doprowadziły do odnalezienia skradzionego telefonu w miejscu zamieszkania 19-letniej mieszkanki Sycowa - mówi asp. sztab. Magdalena Hańdziuk, oficer prasowy KPP w Ostrzeszowie. Kobieta została zatrzymana do dyspozycji prokuratora. W toku czynności oświadczyła, że telefon zabrała 17-latkowi, z którym spotkała się w celach towarzyskich 16 listopada. Przyznała również, że wiedziała, iż urządzenie pochodzi z kradzieży.

W związku z zebranym materiałem dowodowym 19-latce przedstawiono zarzut paserstwa. Natomiast sprawca kradzieży – 17-letni mieszkaniec Sycowa – za swój czyn odpowie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.