Dwoje starostów i dwa odmienne punkty widzenia w sprawie podwyżki wynagrodzenia

Kępińscy radni powiatowi zafundowali staroście Alicji Śniegockiej podwyżkę wynagrodzenia. Inaczej było w Ostrzeszowie, gdzie starosta Dariusz Świtoń poprosił Radę, aby pozostawić jego wynagrodzenie na dotychczasowym poziomie. Ich argumentacja była diametralnie różna.

Kępińska Rada Powiatu uchwałę w sprawie podwyżki dla starosty podjęła 28 października. Dotychczas wynagrodzenie zasadnicze starosty wynosiło 10.250 zł, a po podwyżce - 10.770 zł brutto (520 zł więcej), co po przeliczeniu wszystkich dodatków daje ostatecznie 18.937,20 zł brutto (wcześniej było to 17.932,50 zł brutto). Wynika więc z tego, że na podwyżce tej Alicja Śniegocka zyska 902 zł brutto.

Zanim Rada przegłosowała stosowną uchwałę, radny Dariusz Gąszczak zwrócił się do Alicji Śniegockiej z pytaniem, czy chce tej podwyżki. Przewodniczący Rady uznał jednak, że starosta nie musi odpowiadać na to pytanie, co spotkało się z niezadowoleniem ze strony radnego Gąszczaka. – Oczekiwałem jednak odpowiedzi od pani starosty – oświadczył. W odpowiedzi starosta Śniegocka wyznała, że jest to ,,bardzo zaskakujące pytanie’’. - Myślałam, że zada pan inne, na które się przygotowałam. Odpowiem pytaniem na pytanie: a co by pan w mojej sytuacji zrobił?

- Unika pani tej odpowiedzi, nie wiem, dlaczego – odparł Gąszczak. – Ale ja odpowiem od razu na pani pytanie. Oczywiście (…) i nie wziąłbym żadnej podwyżki w sytuacji, w której znajduje się Powiat Kępiński. Pan skarbnik dwoi się i troi nad każdą inwestycją, nad poręczeniem dla szpitala, a pani jednak… To nie są duże pieniądze, przyznaję, ale chodzi o fakt, że to nie jest moment, żeby pani wyciągnęła rękę po podwyżkę.

- Dziwna ta odpowiedź jest – ripostowała Śniegocka. – Pan mówi, że nie wziąłby pan, bo trudny czas (…) Ale pan jako radny wziął podwyżkę. 5 procent, od początku roku. Panie radny, proszę sobie spojrzeć na siebie. Panie Darku, wstyd - napominała.

- Bardzo złe porównania, pani starosto – odparł Gąszczak. – Nie chciałbym mielić słomy, ale tyle sugestii, co padło na sesji absolutoryjnej, dziś i na niektórych sesjach, tak że więcej nie trzeba mówić i oczywiście ja będę przeciwny, aby wydawać jeszcze na podwyżkę i myślę, że nie ten czasem, pani starosto. Obejrzeliśmy sesje z niektórych powiatów, mogli też wziąć podwyżkę, powiedzieli: nie. Jednak włodarze zrezygnowali.

Uchwała ta większością głosów została przegłosowana.

Przypomnijmy, że na mocy wydanego kilka miesięcy temu rozporządzenia Rady Ministrów średnio o 5% wzrosną wynagrodzenia osób zatrudnionych w samorządzie na podstawie wyboru lub powołania, Na podwyżki mogą też liczyć ci, którzy są zatrudnieni w samorządzie. To pierwsza taka waloryzacja od 2021 roku.

Tymczasem projekt uchwały w sprawie zwiększenia wynagrodzenia dla starosty ostrzeszowskiego Dariusza Świtonia (z 19.265 zł brutto do 20.445 zł brutto) znalazł się też w porządku obrad ostatniej (27 października) sesji Rady Powiatu Ostrzeszowskiego. Tu jednak doszło do nieoczekiwanego zwrotu. Do głosowania w tej sprawie nie doszło, ponieważ na wniosek starosty Świtonia projekt ten został wycofany z porządku obrad. 

- Przede wszystkim bardzo serdecznie dziękuję za docenienie mnie, jeśli chodzi o pracę – mówił Dariusz Świtoń. - Tak naprawdę od początku nie byłem przekonany co do zasadności wniosku Zarządu, wstrzymałem się od głosu. Myślę, że nie jest to jeszcze odpowiedni moment, odpowiedni czas na to. Mamy zadania priorytetowe. Od początku mówiłem, że jest to dla mnie, i myślę, że nie tylko dla mnie, szpital powiatowy w Ostrzeszowie. Jest jeszcze wiele do zrobienia, mamy też wiele pomysłów, jeśli chodzi o drogi, więc proszę o wycofanie tego punktu z dzisiejszych obrad – zaapelował. I tak się stało. JUR