Gmina Kraszewice jako jedyna w powiecie nie wypłaca ekwiwalentu za szkolenia kandydatom na strażaka, bo nie uwzględniła tej grupy dwa lata temu w uchwale. Na drugim biegunie chlubnymi liderami okazują się samorządy Grabowa nad Prosną i Doruchowa.
Owszem, zgodnie z uchwałą podjętą w marcu 2023 roku, samorząd Kraszewic, podobnie jak inne gminy, wypłaca ekwiwalent za udział strażaków w akcjach ratowniczych, jak również w szkoleniach, ale tylko strażakom. Ustawa o Ochotniczych Strażach Pożarnych mówi, że ekwiwalent dla kandydatów na strażaków za szkolenie podstawowe jest uzależniony od posiadanych przez Gminę środków finansowych.
JEŚLI BĘDZIE TAKA WOLA
- Kandydatów na strażaków? – dziwi się wójt Marta Pijanka. – To jest temat do dalszej dyskusji. Przyjdzie komendant (gminny OSP), możemy o tym porozmawiać. Przyznam szczerze, że pierwszy raz słyszę o czymś takim, że dostaje jakieś pieniądze kandydat na strażaka. My akurat tego w uchwale nie mieliśmy. Przyjrzymy się, będzie taka potrzeba, taka prośba, takie wnioski… Jeśli będzie taka wola radnych, zawsze można uchwałę zmienić.
Sprawdziliśmy, ostatnia uchwała w sprawie ustalenia wysokości ekwiwalentu pieniężnego dla strażaków podjęta została 29 marca 2023 r. I faktycznie, nie ma w niej uwzględnionego ekwiwalentu dla biorących udział w szkoleniach kandydatów na strażaków.
Co ważne, wysokość ekwiwalentu pieniężnego ustala się uchwałą Rady nie rzadziej niż raz na 2 lata. W Kraszewicach, z niezrozumiałych względów, jak dotąd tego nie zrobiono. Czas więc najwyższy na kolejną uchwałę, w której (mamy taką nadzieję) z woli radnych uwzględniony zostanie również ekwiwalent za szkolenia podstawowe dla kandydatów na strażaków.
LIDERZY
Najwyższe stawki za szkolenia dla kandydatów na strażaków, jak również za udział w działaniach ratowniczych i szkoleniach strażaków, uchwalono w Grabowie i Doruchowie.
- Cenimy bardzo pracę strażaków – podkreśla burmistrz Maksymilian Ptak. - Uważamy, że ich udział m.in. w akcjach ratowniczych jest nieoceniony. Stąd zawsze, na miarę możliwości Gminy, będziemy się starali doceniać ich pracę.
Podobnego zdania jest wójt Doruchowa Urszula Kowalińska. – Na naszych strażaków zawsze można liczyć. Czy dzień, czy noc, 1 czy 2 w nocy, wyje syrena, bez chwili wahania pędzą do strażnicy, to co to jest te 30 zł ekwiwalentu za godzinę. Mróz czy ślizgawica, często deszcz czy wichura, nawałnica, ludzie siedzą w domach pozamykani, bo się boją wyjść, a oni tam gaszą czy wchodzą na te dachy… Ja mam jedną jednostkę należącą do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego i jest na każde zawołanie. Nigdy nas nie zawiedli i jestem im za to wdzięczna. Są dla nas najważniejsi.
NIE MA ŻADNYCH OPÓŹNIEŃ
Kiedy pytamy wójta Czajkowa, czy prawdą jest, że taki ekwiwalent wypłacany jest u nich z dużym opóźnieniem, Henryk Plichta stanowczo zaprzecza. – Nie ma żadnych opóźnień – przekonuje. – Płacimy według wykazu, który dostajemy. Jest tylko kwestia wystawienia nam przez daną jednostkę takiego zapotrzebowania.
STAWKA W DÓŁ
Co ciekawe, w Kobylej Górze stawka ekwiwalentu za szkolenie kandydatów na strażaka została w ostatnim czasie zmniejszona z 20 do 5 zł. Dlaczego?
- Ta stawka była duża, stąd faktycznie zmieniliśmy uchwałę i teraz wynosi 5 zł za godzinę – mówi wójt Wiesław Berski. – Zmniejszyliśmy tę kwotę, bo teraz przyszło do nas dużo strażaków i brakło nam nawet pieniędzy, za to dołożyliśmy kilka złotych do ekwiwalentu za działania ratownicze. Ci, co byli na szkoleniach jeszcze po tych starych stawkach, dostali po coś około 2 tys. zł.
Kiedy sugerujemy, że tak rażąco niska stawka może i pewnie zniechęca potencjalnych kandydatów, wójt odpowiada, że przecież nie chodzi tu o finanse. – Czy to muszą być argumenty finansowe? – zadaje pytanie. Nie wyklucza jednak, że stawka ta może się zmienić. – Jeśli dostanę taki sygnał od prezesów jednostek, że coś należy w tym temacie zrobić, to będziemy się wspólnie nad tym zastanawiali - przekonuje. JUR
Z OSTATNIEJ CHWILI
UCHYBIENIE WYNIKAJĄCE Z PRZEOCZENIA
Dzisiaj (9 października) otrzymaliśmy z Urzędu Gminy Kraszewice maila, będącego odpowiedzią na zadane tydzień wcześniej pytanie, w którym wójt Marta Pijanka zapewnia, że kilkumiesięczne przekroczenie terminu przyjęcia nowej uchwały (wysokość ekwiwalentu pieniężnego ustala się uchwałą Rady nie rzadziej niż raz na 2 lata) w sprawie ustalenia wysokości ekwiwalentu dla strażaków ratowników OSP z terenu Gminy Kraszewice uczestniczących w akcjach ratowniczych, szkoleniach lub ćwiczeniach to uchybienie, i że na najbliższej sesji taka uchwałą zostanie podjęta. - Informuję, że uchybienie terminu wynikło z przeoczenia, dlatego na najbliższej możliwej sesji uchwała zostanie podjęta – przekonuje
Przypomina jednak równocześnie, że zgodnie z ustawą ekwiwalent dla kandydata nie jest obligatoryjny i to gmina decyduje czy posiada wystarczające środki finansowe, aby sfinansować ekwiwalent dla kandydata za udział w szkoleniu.
Czyżby Gmina Kraszewice, która jako jedyna w powiecie nie wypłaca kandydatkom na strażaków ekwiwalentu za szkolenie, podobnie jak wcześniej (w 2023 r.) była tak biedna, że i teraz odmówi ekwiwalentu za szkolenie podstawowe?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz