W minioną sobotę – w 250. rocznicę ostatniego w Rzeczypospolitej procesu, w którym skazano na śmierć 14 kobiet oskarżonych o czary - na placu przed Gminnym Ośrodkiem Kultury w Doruchowie wystawiono przedstawienie teatralne ,,Proces o czary’’.
[FOTORELACJA]2254[/FOTORELACJA]
Scenarzystom i reżyserem widowiska była Agnieszka Skrobacz. Inicjatywa na realizację tego projektu wyszła od dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Doruchowie oraz członków Klubu Historycznego dziejącego przy GOK.
- Później skontaktowałyśmy się z panem sędzią Krzysztofem Urbaniakiem, po tym jak znalazłyśmy informacje na Fb, że z ramienia Stowarzyszenia Sędziów Iustita prowadził pokazowy proces o czary w Pleszewie – mówi Agnieszka Skrobacz. - Pan sędzia bardzo chętnie wsparł nasz projekt, udzieli dużo wskazówek i bardzo zaangażował się w przygotowanie spektaklu. (…) Jestem przeszczęśliwa, że pomimo pogody mieszkańcy naszej gminy, powiatu i innych miejscowości tak tłumnie przybyli na spektakl. I że spotkał się z tak pozytywnym odbiorem - wyznaje.
W widowisku zagrali: Dobra – Żaklina Puchała, Dziedziczka – Agnieszka Kuchta-Budzik, Dziedzic – Lech Owczarek, Sędzia – SSR w Pleszewie Krzysztof Urbaniak. Instygator – Tomasz Mazur, Ksiądz – Krzysztof Moś, Kowal – Zenon Dymarski, Mieszczanin z Grabowa – Sławomir Nowak, Kat – Mariusz Biś, mieszkańcy wsi: Natalia Płachta, Wioletta Biś, Anna Wojtasik, Maria Matysik oraz miejscowa młodzież.
Kobiety były torturowane i spalone na stosie. Spektakl był oddaniem sprawiedliwości wszystkim, które w ten sposób zginęły. – Ginęli ludzie zupełnie niewinni – mówi dyrektor KOK Agnieszka Subzda. – Ginęły dlatego, że posiadały wiedzę, że były być może mądrzejsze od innych.
- Widzowie mogli nie tylko poznać tragiczną historię kobiet oskarżonych o czary, lecz także zobaczyć, jak mieszkańcy naszej gminy poprzez sztukę przywracają pamięć o ofiarach nietolerancji, uprzedzeń i ludzkiej zazdrości – podkreśla odtwórczyni roli Dziedziczki – Agnieszka Kuchta-Budzik. - Choć historia ta ma smutny wydźwięk, spektakl niesie ważne przesłanie – ma być przestrogą przed pochopnym ocenianiem i dyskryminacją, a jednocześnie promować postawę otwartości i szacunku wobec inności. Realizacja spektaklu stała się okazją do integracji lokalnej społeczności i promocji gminy Doruchów jako miejsca, które potrafi pielęgnować pamięć historyczną i przekuwać ją w wartościową lekcję dla współczesnych pokoleń. JUR
[WIDEO]485[/WIDEO]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu pulstygodnia.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz